Paradoks: do Warszawy jest 40 km, do Łodzi - 110. A Radio Niepokalanów słychać przede wszystkim w Łódzkiem i na zachodzie Mazowsza. Do stolicy dociera z trudem.
Dociera do Wisły, ale na Pradze musi przedzierać się przez szumy i trzaski. Powód: główny nadajnik jest w Łodzi, tam w promieniu kilkudziesięciu km przekaz ma dobrą jakość. Nadajnik dla Mazowsza, stoi koło Skierniewic i radzi sobie z przekazem na zachód od Warszawy.
O. Damian Karczmar OFMConv, szef radia, słucha go czasem nawet na Starym Mieście, choć z zakłóceniami. Gdyby przesunęli nadajnik o 20-30 km, dotarliby za Wisłę. Takie plany są, choć stwierdzenie, że czeka nas ekspansja Niepokalanowa na stolicę, to przesada.
Muza jest polska
Czym radio Franciszkanów, może zaskoczyć Warszawiaków? Spokojem i łagodnym graniem. Hałas jest w radu X, Y lub Zet. Tu muza jest polska, z krainy łagodności, a tematyka audycji mówionych - daleka od polityki.
Nie ma politycznych dyskusji. Choć naciski ze strony polityków, by było ich więcej, są. Nie chcą się zajmować polityka, partiami, tylko realizować misji wyznaczonej przez Maksymiliana. Nieść Ewangelie, mówić, o tym, co dobre, co łączy, a nie dzieli. Niektórzy mogą być usatysfakcjonowani programem samorządowym pojawiającym się w radiu, gdzie są wydarzenia, zmiany, inwestycje, lokalne i regionalne problemy.
Są godzinki, różaniec, Anioł Pański, Koronka, transmisje Apelu z Jasnej Góry, Mszy św. z Niepokalanowa, z krakowskich Łagiewnik, serwis Radia Watykańskiego i wieczorne pasmo tematyczne.
Pełnoletniość radia
Radio osiągnęło pełnoletniość, ale nie powstało dziewiętnaście lat temu. O. Maksymilian Kolbe uruchomił je w 1938 r. To, co się stało w 1995 r., było kontynuacją tamtej myśli. A o uruchomieniu radia jako środka apostolstwa św. Maksymilian myślał od dawna.
Niepokalanów miał mieć radio, choć była to nowość: próbny program radiowy w Polsce wyemitowano w 1925 r. Rok później rozpoczęta nadawać stacja Warszawa I. Uruchomienie Radia Niepokalanów trwało i napotykało trudności. Wreszcie w końcu 1938 r. nadano pierwszą próbną audycję. A potem wybuchła wojna.
Radio wznowiło działalność w 1995 r. Dziś studio znajduje się w – rozbudowanym niedawno – budynku postawionym jeszcze przez o. Maksymiliana. Stacjonuje tu o. dyrektor i ok. trzydzieści innych osób, przesądzających o działalności radia, pracowników i współpracowników. W większości osób świeckich i kobiet.
W programie jest miejsce na transmisje modlitw i Mszy św., programy informacyjne, historyczne, radiowe poradniki, informacje sportowe, raporty drogowe i serwis Radia Watykańskiego.
Duet damski
O. Damian Karczmar, dyrektor radia, nie ukrywa, że chce przymierzyć się do lepszej słuchalności w Warszawie. Nadajnik może zostać przeniesiony do Niepokalanowa (możliwe są inne lokalizacje). Wtedy będzie słychać je dobrze także za Wisłą.
Wielu zapamiętało wydarzenie sprzed kilku lat, gdy ogłoszono, że dwie kobiety będą tworzyć program RN. - Duet damski otwiera w radiu nową erę. Osoby z pasją, doświadczeniem i wyczuciem kobiecym poprowadzą nas do nowych słuchaczy – mówił ówczesny dyrektor o. Krzysztof Oniszczuk.
Dla Agnieszki Goleniak, dyrektor programowej, prowadzącej m.in. poranną publicystykę, radio to od zawsze tajemnica. – Nie widzisz, kto mówi, ale słyszysz i czujesz, kto jest po tamtej stronie. A ja lubię tajemnice – mówi.
Wojciech Dudkiewicz
Na łowy ze Św. Hubertem
Mówi o. Damian Karczmar, dyrektor Radia Niepokalanów
W październiku ruszamy z nowa ramówką. Oprócz stałych punktów, wyznaczających charakter stacji, naszą misję, naszą inność, chcemy stworzyć pasmo poradnikowe. Będą: porady lekarza, prawnika, notariusza, będzie nowość, która można rzadko w rozgłośniach można spotkać: program „Na łowy ze Św. Hubertem": program o lesie, myślistwie, zagrożeniach czyhających w lesie i zagrożeniach czyhających na las. Poprowadzi ją jedna z redaktorek radia, praktykujący myśliwy. Opowiadać będzie o tym, czego nie widzimy, a co leśnicy robią dla przyrody. Będzie trochę nowości ze studia w Łodzi, więcej audycji będą przygotowywać Franciszkanie.
Not wd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz