poniedziałek, 8 grudnia 2014

Prezydenckie przymiarki


Andrzej Duda został oficjalnym kandydatem PiS na prezydenta. Pewny jest też udział w tym wyścigu urzędującego prezydenta. O innych pretendentach niewiele wiadomo. 


O dywagacjach sprzed miesięcy, czy Bronisław Komorowski otrzyma poparcie PO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, już prawie nikt nie pamięta. I choć Komorowski jeszcze nie zadeklarował chęci ponownego wyboru, wiadomo, że za bardzo nie będzie się opierać.

Andrzej Duda, euro parlamentarzysta, dr prawa i b. wiceminister sprawiedliwości, zgłoszony przez PiS zmierzy się z dawnym wiceszefem PO. Kto poza nimi wystartuje, nie wiadomo, bo cena porażki w wyścigu z dwoma kandydatami wielkich obozów może być wysoka.

Akcje SLD zniżkują, PSL i jego czołowi politycy, nawet niesieni dziwnie dobrymi wynikami wyborów samorządowych, nie mają ochoty na przegraną. Prawdopodobne jest poparcie przez PSL obecnego prezydenta, które jednak wpłynie na wiarygodność partii, która już dziś jest uważana za wiejskie skrzydło PO.

Pierwsze przymiarki prezydenckie zdają się być wiążące tylko dla dwóch wielkich obozów politycznych. Pozostali będą się spieszyć powoli, do stycznia, gdy będą musieli podjąć – dobre, czy złe – decyzje. 

wd

Nowa generacja
Mówi Jarosław Gowin, lider Polski Razem:

Spodziewam się zaskakująco dobrego wyniku Andrzeja Dudy. To jest kandydat kontrastowy wobec Bronisława Komorowskiego, „wuja narodu”. To jest przejaw bardzo ciekawego zjawiska: na prawicy pojawiła się nowa generacja polityków. Nowy prezydent Stalowej Woli ma 29 lat, Łomży – 30 lat, Zamościa – 39, Białej Podlaskiej – 33 lata. Widać wyraźnie, że w tym nowym pokoleniu, zarówno, jeśli chodzi o wyborców, jak i polityków, prawica zyskuje nowy dynamizm.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz