piątek, 22 sierpnia 2014

Oczy w górę: Szczęście już jesienią

Już dawno warszawiacy nie byli tak szczęśliwi, jak wkrótce będą. A zadba o to nasza kochana prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. 



Mogliśmy się już przyzwyczaić, że z utęsknieniem powinniśmy oczekiwać na jesień, bo wtedy, jak grzyby do deszczu wyrastają stacje metra, drogi i gmachy.
Oczywiście, nie każdej jesieni powinni tęsknie wyglądać, lecz wyborczej, a szczególnie takiej, w której startuje nasza kochana Hanna GW, albo trzeba pokazać, że rządy POrtii to nie w kij dmuchał, przeciwnie, czas Polski (i stolicy) w budowie.


Są miejsca, gdzie wysiłek idzie na wstrzymanie prac, by otwarcia itp. przecięcia wstęg opóźnić, by ludzie poczuli się lepiej tuż przed wyborami i słusznie skojarzyli jedno z drugim, czyli dobre samopoczucie z imperatywem głosowania na tych, którzy je zapewnili.
Niektóre inwestycje oddawane są w ratach, lecz największe atrakcje będą dostępne dopiero na jesieni. Muzeum Historii Żydów Polskich otwarte jest od wiosny. Jednak wielkie otwarcie głównej ekspozycji nastąpi na trzy tygodnie przed wyborami.


Droga łącząca ul. Skalnicową z Panny Wodnej jest ważna dla Wawra. Wydaje się być od dawna ukończona, a kierowcy, cykliści i piesi pytają, dlaczego nie mogą z niej korzystać. Oficjalnie, bo trwają prace wykończeniowe. Nieoficjalnie czekamy na jesień. Najbardziej zadowoleni są strażnicy miejscy i policjanci, bo mogą robić, to co lubią najbardziej: wlepiać mandaty.
Ale największą rolę – to wie chyba każde dziecko – przewidziano dla hucznego otwarcia nowych stacji metra oraz przetargów na „3+3”– czyli wydłużenia trasy o trzy stacje na zachód i wschód. Kalendarz wyborczy przewiduje to od dawna; zdarzą się na pewno przed połową listopada, na którą Pierwszy Wstęgowy, po konsultacji z Premierem Tysiąclecia, przewidział wybory samorządowe.

Nic dziwnego, że kto przejdzie się zamkniętym od kilku lat rondem ONZ, Swiętokrzyską, czy Prostą, dowie się, na czym polega stawanie na głowie. A polega na pracy w tempie nieznanym nigdzie, gdzie nie spieszono się, by zdążyć z czymś przed wyborami. Kto tam będzie pamiętać, że metro, według obietnic naszej kochanej HGW miało być gotowe przed Euro 2012. Cieszmy się też, będziemy mieli prawie najdroższe metro na świecie. Nie każdego na to stać!


Witold Dudziński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz