piątek, 29 listopada 2013

KOŚCIÓŁ CAŁKIEM ZACIEMNIONY


KOŚCIÓŁ JEST CAŁKOWICIE ZACIEMNIONY. OŚWIETLONY JEST SAM OŁTARZ, ŚCIANY, KRZYŻ, PATRONKA PARAFII I OBRAZ MATKI BOŻEJ OSTROBRAMSKIEJ. LUDZIE UCZESTNICZĄ W MSZY PRZY ZAPALONYCH ŚWIECACH.

Jest Adwent, są Roraty i rekolekcje. Tradycyjnie rozpoczynane przed wschodem słońca Roraty mają specjalną oprawę. Dziś niekiedy są odprawiane także po południu lub wieczorem. Wierni skarżą się na brak czasu, zabieganie, obowiązki, które utrudniają im przyjście do kościoła nawet w tym szczególnym czasie. Niektórzy proboszczowie idą im na rękę.


wtorek, 26 listopada 2013

PENDOLINO PO TRZECH SETKACH


NIE MA DNIA, ŻEBY NIE BITO LUB NIE OGŁASZANIA BICIA (POBICIA) JAKIEGOŚ REKORDU. ALE TYLKO NIEKTÓRE ZAPISUJE SIĘ W MĄDRYCH KSIĄŻKACH. 


Większość pojawia się na chwile w gazetach, a gro tylko na chwilę wprawia nas w osłupienie, zaskoczenie, zdumienie, a nawet w zachwyt, radość, nie mówiąc, że czasem zjeżą nam włosy. Szczególnie głośne są wyczyny pendolino, który dwukrotnie bił rekordy na torach pod Psarami i Zawierciem, osiągając rekordową szybkość przejazdu pociągu w Polsce. Najpierw było 282, a potem 291 km na godzinę. Rekord, jak ta lala, tak ważny, że Premier Tysiąclecia przekazał go w trybie pilnym uczestnikom konwencji krajowej POrtii. 

czwartek, 21 listopada 2013

WIELKI GŁÓD, WIELKI STRACH


Wielki Głód, który 80 lat temu spustoszył Ukrainę, nie omijał nikogo. Umierali Ukraińcy, Polacy, Niemcy, Żydzi. W końcu tygodnia odbędą się uroczystości Dnia Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu.


Na Ukrainie nie ma nikogo, kogo bliższą lub dalszą rodzinę ominęłaby tragedia sprzed 80 lat. Dopiero jednak upadek Związku Sowieckiego, a szczególnie zwycięstwo Pomarańczowej Rewolucji w Kijowie, spowodowały, że temat stał się obecny, pojawiły się szczegółowe informacje, publikacje, naukowe opracowania i proklamowany został Dzień Pamięci Ofiar.
– Z przekazów rodziny, która pozostała na Ukrainie wiem, że o Wielkim Głodzie powszechnie pamiętało się – mówi Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce. – Ale za tym krył się strach. Za rozmowy, rozpowszechnianie informacji na temat można było pójść do wiezienia.



środa, 20 listopada 2013

KLUB RONINÓW

PUBLICYŚCI, KTÓRZY SERCA MAJĄ Z PRAWEJ STRONY CO TYDZIEŃ ROZPOCZYNAJĄ WIECZORY W KONSERWATYWNYM WARSZAWSKIM SALONIE POLITYCZNYM, NAZYWANYM KLUBEM RONINA

Klub i nazwę wymyślił Rafał Ziemkiewicz po tym, jak Józef Orzeł opowiedział mu, jak to drzewiej w polityce bywało. Orzeł, niegdyś polityk Porozumienia Centrum, wcześniej działacz solidarnościowego podziemia, a dziś wiceprezes Stowarzyszenia Miasto w Internecie i ekspert z dziedziny edukacji cyfrowej, mówił o czasach świetności PC. Partia była w porządku, ale brakowało miejsca, gdzie ludzie mogliby rozmawiać nie tylko o politycznej bieżączce, o tym, jakie ustawy uchwalić, jakie poprzeć, jakie odrzucić i jak przejąć władze.

wtorek, 19 listopada 2013

ZULU DO ZĄDU



WIADOMOŚĆ O TYM, ŻE MIEJSCE NOWEGO MINISTRA ZAJMIE W EUROPARLAMENCIE ZULU GULA, MNIEJ ZNANY JAKO TADEUSZ ROSS, NIE CIESZY, TAK, JAK MOGŁABY CIESZYĆ.

Bo co prawda wspomniana reprezentacja niewątpliwie zostanie wzmocniona, ale za to Premier Tysiąclecia przy kolejnej rekonstrukcji nie będzie mógł powołać Zulu Guli do swojego gabinetu bez osłabienia Europarlamentu. A szkoda, bo Zulu juz dawno dał się poznać z bardzo trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość. – Polska to jest najdowcipniejsa kraj na świecie. A jaki kraj, taki ząd – mówił  nieco sepleniąc Zulu Gula w znanym w latach 90. programie telewizyjnym. 

czwartek, 14 listopada 2013

DZIWNY POKAZ




Nic takiego nie powinno się zdarzyć. W kościele św. Augustyna w Warszawie, ba: w żadnej świątyni nie powinien odbyć pokaz mody. Ale stało się, potem przyszedł czas na refleksję i modlitwę.


Gdy w miniony piątek w kościele św. Augustyna odbyła się Msza św. oraz specjalne nabożeństwo, w którym wzięły udział tłumy wiernych, cel był oczywisty: przebłagalny, a chodziło – jak napisali, zapraszając do uczestnictwa, proboszcz i księża z parafii św. Augustyna – o zgorszenie spowodowane pokazem mody w ich kościele. Wiele osób mogło poczuć się oburzonych miejscem prezentacji. A pewnie nikt nie miał wątpliwości, że w przestrzeni sakralnej tego typu przedsięwzięcia nie powinny się odbywać.

TĘCZOWY ZAWRÓT GŁOWY


NAJPIERW TĘCZA STAŁA PRZEZ KWARTAŁ W BRUKSELI PRZED PARLAMENTEM EUROPEJSKI. NASTĘPNIE ZOSTAŁA PRZENIESIONA DO WARSZAWY, NIE WIADOMO DLACZEGO, NA PLAC ZBAWICIELA.


Potem, zgodnie z porozumieniem między Instytutem Mickiewicza, który jest dysponentem instalacji, a ludźmi naszej umiłowanej Hanny Gronkiewicz-Waltz, miała zostać rozebrana we wrześniu ubr., ale ludzie HGW zgodzili się na przesunięcie terminu do końca stycznia br. Niedługo minie rok, a mimo to tęcza, jak stała, tak dalej stoi na Placu Zbawiciela i nie wiadomo dlaczego tam i dlaczego tak długo.

BUDKA DLA NIELETNICH

Nie ma jak ciekawostki. Warszawskie Centrum Nauki Kopernik, jedyne takie w Polsce, oprócz ciekawostek ze świata nauki, czyli czegoś dla ducha, zaproponował także coś dla ciała.

Konkretnie, skierowane do młodych, bardzo młodych, a szczególnie bardzo bardzo młodych ludzi, ciekawostki z życia seksualnego ludzi zupełnie dorosłych. W tzw. różowej budce CNK (nie mylić z „Zieloną budką”) dzieci w wieku co najmniej 12 lat (acz to tylko rekomendacja, mogą mieć np. 6 lat) mogły dowiedzieć się „jak to się robi”, i to w wersji hard. Bo budka informowała malucha nie tyle o tym, że dzieci rodzą się z miłości rodziców, ale o sferach erogennych; a szczególnie, co z ich uruchamiania wynika.

poniedziałek, 11 listopada 2013

SZYBSZA OD PIŁSUDSKIEGO


KONIEC 1918 ROKU PRZYNIÓSŁ POLSCE NIE TYLKO NIEPODLEŁOŚĆ PO PONAD STU LATACH ZABORÓW. TAKŻE (ACZ ZNAJ PROPORCJUM MOCIUM PANIE) STRASZLIWĄ EPIDEMIĘ GRYPY. 


Przyszła razem z wojskiem, które pod koniec wojny przemierzało setki kilometrów. Grypa odnotowane najpierw w okolicach Lwowa, przyjechała koleją do Krakowa, by jesienią, kilka tygodni przed brygadierem Józefem Piłsudskim, wracającym z Magdeburga, pojawić się w Warszawie.
Strach miał duże oczy, mówiło się: rano jesteś zdrowy, a wieczorem idziesz do piachu. Ale niebezzasadnie, wszak ludzie padali jak muchy. Ulica mówiła, że to zaraza, a o grypie zaczęto przebąkiwać dopiero w październiku. Komisja zdrowia publicznego przy odchodzącej do historii Radzie Regencyjnej, na początku listopada ostrzegała przed grypą i wskazywała, co robić, by nie zachorować. M.in. trzeba było… unikać zgromadzeń.


poniedziałek, 4 listopada 2013

JEDNA SZTUKA SZTUKI


CZY RUCHOME KLATKI Z NAGIM MĘŻCZYZNĄ OCIERAJĄCYM SIĘ W NIEDWUZNACZNY SPOSÓB O FIGURĘ CHRYSTUSA PRZYBITEGO DO KRZYŻA TO ABY NA PEWNO SZTUKA?

Ci, którzy widzieli film Jacka Markiewicza „Adoracja”, doskonale wiedzą, jak jest drastyczny i obrazoburczy. Tak też oceniło obraz kilkaset osób, które wzięły udział w proteście przed warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Zdaniem uczestników protestu, w filmie pokazywanym w ramach prezentacji polskiej i brytyjskiej sztuki współczesnej pokazywany na wystawie „British British – Polish Polish: sztuka krańców Europy w latach 90. i dziś”, dokonano profanacji.